15.06.2012 21:55
Mój pierwszy wpis czyli moje przemyślenia nt. gimnazjalistów-skuterowców.
Cześć wszystkim. Dlaczego zdecydowałem się napisać ten wpis? Hmm, może dlatego że sam nie lubie większości skuterowców. Wiekszość wiary jeżdżąca na skuterach to gimnazjaliści, którzy albo kupili skuter dla szpanu, albo dla panienek, a zaledwie niewielki odsetek kupiła skuter ze względów ekonomicznych. Osobiście zaliczam się do tej drugiej grupy bo komunikacja miejska w mojej mieścinie to porażka. Rzućmy okiem na tą pierwszą grupę. Łatwość zdobycia karty motorowerowej spowodowała że przy każdym gimnazjum stoi jakiś skuter. Nie jest grzechem posiadać skuter. Grzechem jest brak wyobraźni oraz znajomości przepisów panujących na polskich drogach. Wymuszania pierwszeństwa, przeloty na czerwonym, palenie gumy na światłach, wyprzedzanie z prawej to czynności które psują wizerunek "skuterzystów". Jeżdżę na skuterze od niedawna, a teksty rzucane w moją stronę (pewnie rodzice mu kupili skuter i ma lewe papiery) tylko pokazują jaki jest stosunek społeczeństwa na ten temat. Na skuter zapracowałem sam. Wiecie, robota "u wujka" w wakacje, drobne kieszonkowe, sprzedaż niepotrzebnych rzeczy itp. Tak się dorobiłem mojej maszynki czyli Peugeota Jet Force TSDi z 2004 roku. Włożyłem w nią wiele serca i pieniędzy. Jak w każdej grupie, są tacy którzy kozaczą i są "niezniszczalni" ale i są tacy którzy są "pozornie nieciekawi". Ci kozacy najczęściej lądują na maskach samochodów albo na słupach. Dlaczego? Bo nie mają wyobraźni. W polskich gimnazjach jest bardzo wiele takich "kozaczków". I cieszę się, że niedługo zostanie wprowadzona kategoria AM. Może zmaleje liczba wypadków z udziałem skuterów. No, i się wyżaliłem. Pozdro :)
Komentarze : 2
Parę dni temu usłyszałem rozmowę dwóch trzecio-gimnazjalistów. To co usłyszałem to zmroziło mi krew w żyłach:
Kozak nr1: Ty wiesz, wczoraj to na rondzie wymusiłem pierwszeństwo, prawie we mnie jeb*ął, ja wtedy ostro w pytę i zapierda*am.
Kozak nr2: Ja też miałem podobną akcje, ku*wa, musze to powtórzyć!.
Tak wyglądała rozmowa dwóch kolesi, a jak wychodziłem do sklepu po wodę to obydwoje przy laskach stali. Powiedzcie czy to jest normalne? Mój kursant u którego uczyłem się wspomniał, że jak ma się stypendium to szkoła załatwia pojazd na dojazdy. Ale jest warunek: nie można przewozić w nim nikogo oprócz siebie. Dlaczego? By ludzie nie pogłupieli w towarzystwie, i nie wylądowali na drzewie ze swojej głupoty.
powiem tak ze moze ci sie tylko tak wydawac ze oni kupili skuterek dla szpanu ale tak naprawde wiekszosc kupila go dla tego zeby moc samemu sie poruszac a to co robia teraz to objaw glupoty niektorych mlodych i chec przyszpanowania przed latwymi panienkami i przed kumplami ale to jest i zdaza sie dopiero po zakupie skutera a nie przed zakupem. Osobiscie nie znam takiej osoby i nigdy nie widzialem takiej na ulicy a u nas skuterkow jest duzo. A co do AM to sam jestem za poniewaz wiem jaka na samym poczatku glupote odwalilem wyjechalem swoim 1 motorowerem rometem ogar 205 na srodek ulicy bez ustapienia pierwszenstwa nie wiem czy zle ocenilem odleglosc ale wydaje mi sie ze gosciu w BMW jechal troche zbyt szybko ale chwala mu za to ze zachowal zimna krew i mnie ominal bo tak to ciezko bylo by ze mna. Cala akcja dziala sie moze z 4 lata temu od tam tego czasu wraz z innymi motorowerami moja jazda sie polepszyla. W moim zachowaniu na drodze oprocz tego malego incydentu juz raczej nic nie bylo palenie gumy ale to na parkingach bo mam troche wyobrazni jazda na kolko na drogach ale wiejskich po ktorych nic nie jezdzi i okolice znam albo drogach nieczynnych przejazd przez czerwone moze raz sie zdarzyl ale wszystko wina simka bo zgasl pod swiatlami
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Skutery (1)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)